Swoim uśmiechem powala na kolana większość kaczek.
No właśnie. Kaczki nie mają kolan.
![]() |
Nieudolna próba zabójstwa. Ofiara odeszła o własnych siłach. |
Kolejnym atrybutem Księd... Księcia jest jego głos. Głos, który przeszedł ewolucję, rewolucję i wszystko inne, co głos przejść może. Kiedyś, dawno temu kiedy śpiewał w Lareine, opętał go Szatan. Założyli razem zespół, z którego Książę uciekł ze strachu o swoją płodność. Uciekł tudzież postanowił zrobić sobie przerwę od codziennych ostrzałów.
![]() |
Książę po rytuale przyjęcia do nowego zespołu Szatana |
Po zawieszeniu traktatu pokojowego z Szatanem udało mu się przeżyć. Czas, który mu pozostał wykorzystuje na zacieranie śladów po niechlubnej przeszłości w Lareine i robieniu remake'ów tamtych utworów. Jest okazem nietypowego herosa, który znosi dzielnie własne cierpienie. Do czasu.
![]() |
Kamijo i jego sposób na ochronę przed osobnikiem, który wystaje z boku zdjęcia jak pół dupy zza krzaka. |
Właśnie mi przypomniałaś, że nigdy nie potrafiłam odmieniać ,,ksiądz'' i zawsze wychodził mi ,,książę'' :")
OdpowiedzUsuńKaczki... Kamijo... Kaczki... Coś jeszcze mi się przypomniało. Obrazek, na którym Kamijo się szczerzy i pokazuje palcem kamerę, a niżej jest kaczka jak z kreskówki, która wskazuje na siebie skrzydełkiem i ma minę skazańca. XDD
Całość świetna, a podpisy pod zdjęciami baaaardzooo trafne XDDD