Masashi - najpierw masa, potem Masashi

Długo by o nim mówić. Masashi to dwa metry czystej arogancji plus parę kilo nienawiści do spamu. Nie lubi gdy przeszkadza mu się w nocy, w dzień, nigdy. Kto lubi? Na pewno nie on. Jedyne, co tak naprawdę kocha to jego kot i różowy gabinet. Z wykształcenia jest striptizerką i restauratorem.


Masashi robiący kotlety śmierci...
...bardzo dobre kotlety.



Oprócz tego nasz Miwa nie znosi niedojadania. Widać to po jego kocie, który ewidentnie dojada po nim obiady. Sam basista sieje postrach na twitterze i wśród innych j-rockerów. Uważa, że Zin to owoc jego łona i prawdopodobnie tak jest. Jako dziecko często słyszał, że przypomina swoją babcię. Nie chciał założyć damskiego merchu Jupitera.



Każdy chłopczyk lubi zjeżdżalnie, ale nie każdy wie jak ich używać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro już to czytasz, może byłoby warto coś po sobie zostawić? :D