Oto przybywam z moimi parodiami tego, co może dziać się między ukochanymi j rockerami, gdy nikt nie patrzy. :D
I nie, nie yaoi. Nie ma miłości do porzygu, jest chamstwo, wredota, a pod taką przykrywką przyjaźń i typowa, luźna atmosfera. Mam nadzieję, że mnie polubicie C:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skoro już to czytasz, może byłoby warto coś po sobie zostawić? :D